niedziela, 20 czerwca 2010

Serce Jezusa

Jest miesiąc czerwiec- w Kościele Katolickim czcimy Serce Jezusa.
„Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie Moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych”- mówi o sobie Jezus (Ewangelia  św. Mateusza 11, 28 -29)  ale też Biblia pokazuje jeszcze bardziej to otwarcie się Jego Serca na nas ludzi.

"Pewien żołnierz przebił mu włócznią bok i natychmiast wypłynęła z niego krew i woda" (Ewangelia św Jana 19, 34).
Serce Jezusa zostaje przebite włócznią. Zostaje ono otwarte i staje się źródłem: woda i krew, jakie z niego wypływają jak bardzo symboliczne, odsyłają nas do dwóch podstawowych sakramentów, dzięki którym Kościół żyje: Chrzest i Eucharystia. Z przebitego boku Pana, z Jego otwartego serca wypływa żywe źródło, które spływa poprzez wieki i które buduje Kościół. Otwarte Serce jest źródłem nowej życiodajnej rzeki; w tym kontekście św. Jan z pewnością myślał również o proroctwie Ezechiela, które ukazuje wypływającą z nowej świątyni rzekę dającą płodność i życie. (Księga Ezechiela 47) sam Jezus jest tą nową świątynią i Jego otwarte Serce jest źródłem, z którego wypływa rzeka nowego życia, która udziela się nam w Chrzcie św. i w Eucharystii.


Gdyby Jezusa trzeba by tak na szybko jakimś najprostszym znakiem graficznym przedstawić sądzę, że wystarczyłoby namalować właśnie Serce. Serce z wielką dziurą rany, z której wydobywa się ogień , byłoby to bowiem serce płonące. Żarem tym była by miłość do każdego konkretnego człowieka.



Poruszona jestem w tym miesiącu szczególnie pewnym stwierdzeniem, które usłyszałam: Serca Boga jako Serca w nieprzerwanym stanie agonii.
Nie musisz być kardiologiem by wyobrazić sobie tak dramatyczny obraz  sytuacji serca.
Nawet Serce Boga  tak bezkresne, nieograniczone w  dobroci, miłości i miłosierdziu, pragnie znaleźć  ujście by przelewać tę miłość do serca Twojego, mojego, serc ludzi tak często  traktujących Go obojętnie, lub chłodno i otrzymywać naszą miłość inaczej to nabrzmienie ogromem miłości nieodwzajemnianej staje się dla Jego Serca męką. Męką agonii Jego Serca.

To właśnie to rozrywające wołanie "Pragnę..."  pragnę miłości dusz..., wyraża  w najgłębszym tego słowa znaczeniu Jezus na krzyżu ( Ewangelia św Jana 19, 28-29).
Potwierdza to Pan w wizjach  św. siostry Faustyny: „Pragnę dusz - powtarzał jej wielokrotnie Jezus. - Pragnę, abyś głębiej poznała miłość, jaką pała Moje serce ku ludziom, a zrozumiesz to, kiedy będziesz rozważać Moją mękę. Wzywaj Mojego miłosierdzia dla grzeszników. Pragnę ich zbawić! Pragnę, aby serce twoje było zawsze na wzór Mojego miłosiernego serca. Pragnę, aby kapłani głosili Moje wielkie miłosierdzie względem grzeszników. Palą mnie promienie miłosierdzia, chcę je wylać na ludzi. Nie ma nędzy, która by mogła się mierzyć z Moim miłosierdziem”.
W innym miejscu przypominał: „Powiedz grzesznikom, że zawsze czekam na nich, wsłuchuję się w tętno ich serca, kiedy uderzy dla Mnie. Napisz, że przemawiam do nich przez wyrzuty sumienia, przez niepowodzenie i cierpienia, przez burze i pioruny, przemawiam przez głos Kościoła, a jeśli udaremnią wszystkie łaski moje, poczynam się gniewać na nich, zostawiając ich samym sobie i daję im, czego pragną.”(pkt. 1728).

Chciałabym pójść za przykładem Jana umiłowanego ucznia pańskiego, który podczas ostatniej wieczerzy złożył  ufnie głowę na  piersi  Jezusa  (Ewangelia św Jana13,23) i na pewno wsłuchiwał się wtedy w mocne uderzenia Jego Serca.

5 komentarzy:

  1. Wielka jest miłość Pana Boga do nas. Tak wielka, że chyba nie da się tego wyobrazić. Nie da się zrozumieć. Jak wielkie i pełne Miłości musi być Serce Tego, który uczy nas, że nie tylko bliźnich mamy kochać, ale także nieprzyjaciół!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś znalazłam w internecie słowa "Zapytałem Jezusa jak bardzo mnie kocha, a On odpowiedział "O tak"-rozłożył ręce i umarł".
    Niesamowite. Dzięki Ci, Boże mój, za ten krzyż.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pokój Tobie!

    Czyniłoś co umiałoś i może to się powtórzyć więc jeśli pragniesz przestać sobie szkodzić działaj z namysłem i ostrożnie ucząc się tego co będzie dla Ciebie pożyteczne.

    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny, treściwy blog! zapraszam na stronę www.swiadectwanawroconych.xaa.pl . )ozwolę sobie czasami ukraść niektóre grafiki bo są naprawdę swietne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. witam. piekne słowa jestem pod wrażeniem...z serca pozdrawiam Marta Grzebuła-Jarzebina http://jarzebina22.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń